1911

Jest aparat MIWA do golenia. Tak szybki, że strażak zdąży ogolić się biegnąc do pożaru.

(kliknij by powiększyć)

1920

Nietypowe połączenie asortymentu. Alkohol z trzciny cukrowej i ubrania wełniane. Zwracam uwagę, że alkohol jest czysty jak woda – skojarzenia alkoholu z wodą dziś raczej unikane są jako symbol oszustwa.

(kliknij by powiększyć)

1912

Płaca, mieszkanie, jedzenie. Zawód musiał to być niezgorszy. Jedno tylko pytanie – co robiły staniczarki?

1909

Sklep dla mężczyzn no to i lew jest.

1907

Fabryka to jednak brzmi lepiej niż warsztat rzemieślniczy.

1910

Kto wie co to za pies?

Aporter też ładne słowo.

1908

Dobra żona winna witać swego wracającego z pracy męża własnoręcznie skręconym papierosem.

Odradzam stosowanie współcześnie, chyba, że jako formę  wyrafinowanego morderstwa.

1913

I jeszcze recepta gratis.

1911

Szkoła języków sprzed wieku, a zupełnie jak dziś. Próbne lekcje, darmowe prospekty, angielska nazwa. Są nawet nauczyciele odnośnych narodowości.

1912

Fascynacja orientem jest chyba ponadczasowa. Choć dziewczyna w kwefie raczej nie kojarzy się dziś z ideałem piękna.

(kliknij by powiększyć)