1920
Bar – słowo, które dziś brzmi dobrze kojarzone z napojami, a po doświadczeniach PRLu raczej negatywnie gdy mowa o jedzeniu. Tu w zestawieniu z teatrem, choć trudno ocenić w jakim znaczeniu. Zadziwia to otwarcie po teatrze. Czyżby czynne było tylko po przedstawieniach? Tak czy siak, swojski bar – bufet, gdzie można zjeść w zaprzyjaźnionym towarzystwie. Od razu jakoś tak miło, ciepło.
