1910
Zwracam uwagę na dolną część reklamy. Artyści, wówczas współcześni, a galeria nie bała się ich nazwisk. Ciekawostką jest na pewno ratalna sprzedaż obrazów. Nie byłoby Wam jakoś lżej na duszy zamiast plazmowego telewizora HD spłacać Wyspiańskiego? Albo taki Mehoffer, nie powiem, byłoby miło spoglądać nań teraz.
